Starszy brat
Autorytetem był od zawsze
- tak to już jest ze starszym bratem.
Życie zdawało się łaskawsze,
gdy przemierzali drogę razem.
Umiał pocieszyć i rozbawić,
jak się zdarzyła jakaś przykrość
i nawet bardzo trudne sprawy,
rozjaśnić, albo wręcz rozwikłać.
Obiecał jej, że gdy odejdzie,
to wróci aby powiadomić,
czy jakieś życie jest tam w niebie
i kogo spotkał ze znajomych.
Lecz się nie zjawił nawet we śnie,
a dotrzymywał zawsze słowa,
więc pomyślała, że koniecznie
wiarę już czas zweryfikować.
autor
krzemanka
Dodano: 2014-05-06 19:03:29
Ten wiersz przeczytano 7112 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
A ja nawet brata nie mam...siostry tez nie.
Dobra refleksja.
Pozdrawiam krzemAnka:)
refleksyjny,
:)
pamiętam
może na wizytę za wcześnie
na pewno pojawi się we śnie
moja mama odeszła 2 lata temu i we śnie daje mi rady
to jakiś znak nie sądzisz??
pozdrawiam serdecznie:)
Jest świetny , ja już zweryfikowałem , też nikt się
nie odezwał
też pamiętam, szczególnie puentę:) pozdrawiam
Dziękuję za przeczytanie wiersza
i komentarze. Zoro2: Twoje słowa sprawiły mi
przyjemność.
Miłego wieczoru wszystkim.
Piękny wiersz....
Smutna refleksja...
Co do tego czy brat się pojawi,to może tak się zdarzyć
w całkiem nie oczekiwanej chwili,mnie się czasem
Rodzice bywa,że przyśnią,Aniu...
Pozdrawiam serdecznie
Dobry wiersz, jak zwykle :)
Pamiętam ten wiersz :)
prosi się je o coś. Korekta.
Anko. Nie wiem, jak ci mam wiersz skomentować. Nie
jest dedykowany. Powiem tylko tyle. Nie uważam, żeby
twoja peelka przeżyła kryzys wiary. Nie zawesze dusze
daja o sobie znać. Gdy natomiast jest się w potrzebie
i pamięta się bardzo c z ę s t o o nich - nie tylko z
okazji rocznicy śmierci - ale możliwie jak najczęściej
i spontanicznie, bo prosi się nich o coś - wtedy
czasami śni się nam jakieś wydarzenie, w którym
właśnie te dusze mają swój udział.
Pozdrawiam autorkę.
Jurek
Wiesz Krzemanko, że z moją śp Mamusią wielokrotnie
rozmawiałyśmy, jeśli któraś z nas pierwsza odejdzie,
to będziemy sobie dawać znaki. Wyobraź sobie, że
przyśniła mi się niedawno, że obcięła mi
warkocze...może to właśnie był znak? Bardzo podoba mi
się Twój wiersz. Pozdrawiam serdecznie:-)