Staruszka
Okopy świetej Trojcy
na dalekim podolu
maleńka wioska
w zbruczu zakolu
mieszka tam staruszka
ostatnia z polaków
czeka codziennie
wyglada rodaków
wita polskim słowem
serdecznymi łzami
prosi o jałmużnę
dziękując pacierzami
twarz jej jak ziemia
poorana bruzdami
rozjaśnia uśmiech
gdy wita sie z nami
ręce spękane sękate
ku niebu wznosi
o kawałek chleba
polskiego prosi
ze czcią całuje
okruszka nie uroni
do serca przytula
jak skarbu chroni
tu jest jej ziemia
mogiły macierze
tu dokończy żywota
gdzie polski rubieże
Komentarze (17)
To miejsc jest dla niej cymś więcej niż
domem.Pozdrawiam serdecznie.
starzy ludzie kochają ziemię....