Stary zegar
Zapraszam
W starym zegarze ukryta zagubiona dusza
obarczona ciężarem minionych zdarzeń.
Samotna dźwiga przez lata bagaż
bolesnych wspomnień.
Wybija północ, zrywa się wiatr
gna przed siebie i zasłyszane historie
w świat niesie.
Z oczu postaci lecą łzy i jak szklane
perełki rozpryskują sie na podłodze.
Wystraszona w pośpiechu zbiera
potłuczone
szkło do pudełeczka z innymi łzami.
Przez uchylone okno wpada ciekawski,
srebrzysty promyk księżyca,
zaniepokojony
cichym szlochem. Zabiera ją ze sobą.
Stary zegar pełen dat, wspomnień
mruga na pożegnanie.
Odchodzą.
Dziękuję
Komentarze (29)
Ładnie :)
Tak miło uśmiechasz się na zdjęciu. Niektórzy
twierdzą, że ważne jest, jak siebie nazywamy...
nieśmiała sugestia... może dodaj do pseudonimu "była",
a pomału zmień na "optymistka". Życzę otoczenia
sympatycznych ludzi...zobacz ilu tutaj jest miłych
znajomych.;-)
Prosty utwór, ale może być. Nie każdy pisze zawile i
dobrze.
Pieknie o starym zegarze:)+
Tylko księżyc i zegar rozumieją samotność... coś jest
w tym biciu starych zegarów. I te rozpryskujące się
łzy...miało być smutno i jest, oby nie trzymał się
Ciebie ten smutek zbyt długo.Pozdrawiam.
z klimatem...
Pięknie o starym zegarze z duszą i wspomnieniami.
Stare zegary kryją w sobie wiele tajemnic , fajnie by
było jak by umiały zabierać z pamięci niechciane
wspomnienia, pozdrawiam
Myślę o zegarze z duszą, stał taki zegar u mojej
Babci, nakręcany raz na tydzień. Ach, te wspomnienia
;)
Oj Pesymistka!Coraz lepiej.Pozdrawiam:)
Bo prosty miał być Panie Krzysztofie
Taki prosty ten wiersz.
No proszę- cudownie. Pozdrawiam serdecznie.
Witaj. Pięknie opisałaś historię starego zegara.
Dobranoc +