W starym sadzie
W starym sadzie przy okwitłych
jabłoniach
Pod dotknięciem mojej drżącej dłoni...
Usłyszałam bicie Twego serca,
Zapachniało uczucie, kadzidlanym dymem
Umarły święte dreszcze jak na
Kartach magicznej księgi....
To wtedy pierwszy raz dotykając nieba
Poznaliśmy smak miłosnej potęgi...
Unoszące się wokół jak biały puch
Nasze rumiane szepty... Chwiały się
Pod girlandami papierowych kwiatów....
A modre oczy więdnących bławatów...
Płonęły namiętnością tak nową...
Czerwone chusty, kraśne wstęgi...
Nieokiełznane żądze-a po głowach
Chodziły ciche szmery pacierzy...
Łzy stały w oczach...dech piersi
rozszerzał....
Kocham Cię miły kocham...czy
wierzysz...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.