Starzec
dom stary jak spruchniałe drzewo stoi
w domu tym na krześle swym starzec
siedzi
nie ma więcej mebli ni pokoi
w domu brakuje okien bo i nic swym wzrokiem
nie zwiedzi
daremnie też ptaki dla niego śpiewają - bo
on głuchy
władzy też nie ma w swych dolnych
kończynach
prawie cały niedołężny i jak dom kruchy
w pognitych jest łachmanach
a jego pióro drży w ręce malując pejzaże
wiosenne
piękny drewniany dom jek marzenia senne
na ławeczce z laseczką uśmiechnięty
staruszek
przyjechał tu z córeczką jego ukochany
wnuczek
w prezencie dostał kundla co wabi się
okruszek
dla gości śpiewają piekne ptaszki
nad jeziorkiem harcują kolorowe ważki
a wszystkie te igraszki...
w zdrowym mózgu starca
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.