strach
Jakieś dziwne krzyki
słyszę za ściany
dziwne głosy,które mnie przerażają
Chowając głowę pod kołdrę
zastanawiam się czy to nie śmierć
po policzku spływa mi łza
niewidoczna łza
patrzę w dal, szukając punktu
zaczepienia,
by nie myśleć, o tym co zaraz mnie
spotka
Lecz nie widzę nic
słyszę tylko czyjś przyśpieszony oddech
zapominam o tym
wszystkie odgłosy są coraz
cichsze, delikatniejsze, dalsze
....
stanął mój zegar biologiczny
Komentarze (1)
Strach ma wielkie oczy,po chwili są one normalne:)