Strach
Oblał mnie strach...
Cisza...coś ma się stać.
Jeszcze chwila, a umrę wewnątrz...
Mam jeden sens w tobie ukryty,
a ciebie tu brak.
Smak.
Smak krwi w moich ustach mam,
nie wiem skąd ani jak.
To przez ten strach?
Jasne oczy czarne stały się ot tak.
Ból mi wyrwał z rąk nadzieję..
Marzeń sto ukrył pod ziemią.
Niosę strach.
Lęki tańczą wokół mnie,
a ty gdzieś tam..
Trwasz.
Ja ukryta pod złym cieniem, sunę w dal.
Nie wiem dokąd, ale czuję, że to raj.
Raj co czarne łzy rozdaje oraz żal.
Obiad-obłęd,
po obiedzie deser-strach.
Tyle mogłam nam dać.
Pjana tobą idę spać.
Na wieki.
To już nie ja.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.