Strach
Że znowu odszedłeś. ( i dziwnie mi się pisało, sami oceńcie.)
uciekam przed nim
wieczorami
biegnę w białej sukience
którą kiedyś kochałeś.
drży moje ciało
zlęknione
huczą oczy niebieskie
że się boją
biegnę dalej
mijam twój dom
Ty już na mnie czekasz w oknie
spoglądam na dziką różę-
już nas nie oplącze
zostawiłeś mnie samą
ze strachem
mówisz, że wielkości naparstka
dla mnie jest większy od wszechświata
jeśli kiedyś spojrzysz do wczoraj
ucieknij ze mną
razem jest lepiej
Komentarze (2)
ładny. przeczytałam go dwa razy, i wciąż powtarza mi
się fragment: "huczą oczy niebieskie że się boją". TO
BRZMI.;)
miło, że mój wiersz spodobał się Tobie.
Można by to określić mianem "dziwnie", bo konstrukcja
jest nietypowa. Mi podoba się strofa z naparstkiem i
puenta - bardzo zgrabnie napisane i dobrze
przemyślane. Pozdrawiam :)