Strach
drżą ściany splątane w pajęczynę
niemego głosu
tynk pęka nabrzmiewa od ogromu bólu
wśród pustych sal
wieje chłodem
zimny oddech opada woalką
na korytarz pełen ludzi
w tłumie serc zapada cisza
liczą się ostatnie sekundy życia
w chwili śmierci
na drugi plan schodzi obłuda
autor
bozenat73
Dodano: 2024-02-07 18:47:18
Ten wiersz przeczytano 304 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Witaj, nie wiem czy dotarła do Ciebie informacja, że z
dniem 15 marca 2024 nasz portal poetycki
wiersze.kobieta.pl ma być skasowany z całą jego
zawartością. Jeśli chcesz skopiować swoje wiersze, to
lepiej zrób to przed 15-tym marca.
Cała społeczność bejowa zbiera się u Patryka (amaroka)
i popiera wniosek walki o nasz wspólny dom, każdy
podsuwa własne pomysły, co można zrobić, żeby
właściciele portalu zmienili zdanie. Reprezentuje nas
oczywiście cenzor Pan Jan i to on prowadzi rozmowy na
wyższym szczeblu.
Zostawiam Ci link do ostatniej publikacji amaroka, tam
są wszystkie nasze komentarze, warto by było abyś jako
użytkownik Beja wypowiedział/a się w tej sprawie jako,
że tworzymy razem watahę, która tak łatwo się nie
poddaje.
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/konsultacje-spolecz
ne-sprawie-beja-591448
nasuwa się pytanie, czy rzeczywiście człowiek tak
świadomie umiera?
ona czasem wygrywa
dobry wiersz
ona czasem wygrywa
dobry wiersz
To jest opis nieuchronności i przerażenia przed
śmiercią, gdzie każda sekunda staje się cennym
skarbem, a ludzka obłuda traci znaczenie w obliczu
ostatecznego wydarzenia.
(+)