Stracona dla gwiazd
Jak to jej się przytrafiło
że gdzieś w deszczu na ulicy
ona stoi zadumana?
że w teatrze pełnym ludzi
nagle jest z nim całkiem sama?
Nocą tańczy pośród traw
Każdy oddech mu posyła
Każdą cząstką jego jest
Jej wędrówka się skończyła
Drżeniem ciszy zniewolona
Każdym gestem myślą
Ona już dla gwiazd stracona
Teraz jego jest to wszystko
autor
Didri
Dodano: 2008-01-04 18:06:57
Ten wiersz przeczytano 599 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Nieraz warto stracić wszystkie gwiazdy...by narodziła
sie ta wyjątkowa
Ona jest dla niego wszystkim bo go przecież kocha