Straszna Miłość
Najgorsza na świecie jest miłość
I jej tak wielka zażyłość
Co odczepić się nie chce
Zachwile wyrwie Ci serce
Zadaje ciągle ból
Bo jest jak kamieni wór
I po co tu żyć?
Śnić...
Marzyć...
I się na niej sparzyć...
I nawet nie chce się płakać...
Skakać...
Bo, po co? Z radości?
Za chwile sobie połamiesz kości...
Bo, na co tak staranie wielkie?
Nawet jak masz serce miękkie...
I na co te zauroczenia?
Takie od nie chcenia...
Czułości...
I te pierwsze miłości
Pierwsze pocałunki...
I drogie podarunki...
Symbolem miłości jest róża?
Co kolce jej:
Ranią...
I wszystko chrzanią?
Nie myśl ze jestem złośliwy
Ani też za miły
Ale zakochany
Bo się zagoiły rany
Poprzedniej miłości
Teraz nowa w mym sercu gości
Pewnej kobiety
Co ma same zalety
I wszystko od nowa
Już mnie boli głowa.
Dla Kochanej Marty W. od kumpla Tomka:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.