Strata przyjaciółki ;(
Mojej "przyjaciółce"...
Czuje żal.
Czuje smutek.
Nie wiem co czujesz Ty przyjaciółko.
Czy jeszcze moge Cię tak nazwac ?
Dalej jesteśmy jak siostry ?
Nie !
Coś się zmieniło !
Ty wolisz te dziewczyny bogatsze,
ładniejsze.
Myslałam, że jesteśmy na dobre i na złe.
Myliłam się.
Ty jesteś inna.
Teraz kiedy mam kłopoty odpychasz mnie, nie
chcesz mnie znac.
Kiedy się smieje mam wokół siebie pełno
ludzi.
Gdy płacze nie ma nikogo.
Czy moje łzy są tak straszne, ze nikt sie
nie odważy mi ich otrzec ?
teraz zostałam sama w kącie.
Porzucona jak stara, niechciana zabawka.
Już nigdy nie zaufam.
Nie powiem nigdy "Przyjaciółko".
Cały czas słysze te słowa "Przyjaciółki od
zawsze na zawsze. Nic nas nie rozłączy".
Jednak znalazł sie ktos kto nas
rozłączył.
Najpierw strata miłości teraz strata przyjaźni...lepiej już nie będzie...nie będzie dobrze...będzie źle...
Komentarze (1)
piękny :) taak przyjaźń rani ale ja bym porozmawiała o
tym z przyjaciółką ... może ona myśli, że ty się nią
znudziłaś albo coś