Stróż
Słów brak, serce drży, głowa pusta
Oka łza, smutek skrzy, nie można ustać
Widzę cień, wielki cień, nie boję się
Wiem to On, właśnie On podniesie mnie
Chwyta mnie, koi ból, tłumi gniew
Dobrze już, lekko już, próbuję wstać
Patrzę tu, patrzę tam, nie widzę nic
Wiem to On, właśnie On tutaj był
Pilnuj mnie, obserwuj mnie, bo kochać życie
jeszcze chcę!
Dla mojego Anioła Stróża.
autor
Froniu
Dodano: 2006-12-15 00:33:20
Ten wiersz przeczytano 594 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.