Stróż
Wśród trzepotu niebiańskich skrzydeł
zagubiona stoisz.
Myślisz o aniele, który odleciał
z życia twego.
Straciłaś zaufanie do wszelkich istot
niebieskich.
Więc gdy w modlitwach swoich Boga
przeklinasz,
spojrzyj w dół, w przepaść popatrz.
Pomyśl o mnie, a ja się zjawię.
Ślepo oddany, twój diabeł stróż.
Na dobre i na złe ja zawsze przy tobie będę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.