Strzał
W to samo miejsce trafia strzał,
Nie, bym się takich trafień bał.
Ale te skutki, to działanie,
Sprawia, że wielkie mam zmieszanie.
Są powikłania dość tragiczne,
Zejścia przypadki, nawet liczne.
Uchylić się nie można wcale,
Próżne uniki, potem żale.
Z wielką celnością trafia strzał,
Choćbyś jak listek ciągle drżał.
Zmierza do punktu, prowadzony,
Słusznym kierunkiem oślepiony.
Później już tylko trzeba czekać,
Co może zrobić to z człowieka.
Jednego wzmocni, innych nie,
Bo któż z miłością walczyć chce…
Komentarze (3)
Strzelać już dawno próbowało wielu,
lecz tylko Amor trafia do celu!
Pozdrawiam.
piękny wiersz,refleksyjny.pozdrawiam
Wobec strzału miłości jesteśmy bezsilni. Pozdrawiam.:)