Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Surrealistycznie...

Gołębie na kominach szczekały
psy fruwały pod sztucznym niebem
chmury rozrzucały jakieś znaki
papierowe kwiaty pięknie zakwitały

idę na randkę z laleczką Chucky
do smutnego lunaparku
gdzie rosną drzewa ze stali
potem przejdziemy nad staw złoty

tam gdzie pływają marcujące koty
nakarmimy je plastikowym chlebem
już widzę jak płyną w oddali
bo przecież kotem jest każdy z nas

wieczorem księżyca już nie było
gdzieś przepadł w gwiazd blasku
słońce zaszło wcześniej całe zielone
świat odwrócony na lewą stronę

nastawiam od nowa czas
w klepsydrze bez piasku
którą ukradnę jutro na jarmarku

autor

Maciek.J

Dodano: 2019-05-23 09:11:36
Ten wiersz przeczytano 739 razy
Oddanych głosów: 15
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (13)

_wena_ _wena_

a to ciekawe...
pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wiersz kapitalny. Brawo Maćku!
Msz to najlepszy Twój wiersz,
co prawda piszesz dobre limeryki, ale one kojarzą mi
się z plotką, toteż raczej mało do nich zaglądam.
Super puenta, a ten świat odwrócony na lewą stronę,
kojarzy mi się z Miłoszem, tylko on pisał o odwróconej
podszewce.
Dobrego weekendu życzę,
jak widzisz, Maćku sporadycznie wpadam na beja:)

aTOMash aTOMash

Odjazdowy wiersz:)

jastrz jastrz

Nie wiem do końca czy to surrealizm, czy futurologia.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Bardzo, bardzo. - plastycznie, do wyobazni.
Pozdrawiam serdecznie:)

Wanda Kosma Wanda Kosma

Bardzo intrygujący wiersz, niezwykłe obrazy drażnią
mózg.

"nastawiam od nowa czas
w klepsydrze bez piasku" - świetne!

fatamorgana7 fatamorgana7

Rzeczywiście surrealistycznie...
Pozdrawiam Maćku :)

Maciek.J Maciek.J

DZIĘKUJĘ MOLICZKO ZA CENNĄ DYGRESJĘ

molica molica

Witaj,

zakończyłabym tak;
którą buchnąłem na jarmarku...

Jak zmyślać to do końca.

Ot, wprawiłeś mnie w głupkawy humor, ten zaś
lepszy od smętnego rozmyślania.

Na tę okoliczność serdecznie Ciebie pozdrawiam.

anna anna

to taki stan, gdzie wydaje się, że nic nie jest na
właściwym miejscu

Maria Polak (Maryla) Maria Polak (Maryla)

Nierealistyczny obraz. Czy nas to czeka? Masz
fantazję.
Pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »