świat Mad Maxa
Nie zwykłam rozmawiać z idiotami,
znowu nękało mnie déjà vu
- naszej Nemezis!
jak bakteria uodporniona na wszystko
gotowa wyśmiać lajkiem zawsze,
mailować donos do urzędu,
on, reagować na alerty sygnalistów musi.
zakazi cię – wyrok!
Modlę się, żeby nie nastąpił deficyt
durniów.
W sferze zamkniętej przechodzę
kwarantannę odporna na znane i nieznane
szczepy odmieńców.
Jaka jest definicja durnia? – człowiek
budujący
sprzeczne wnioski? Ten, który myśli
odmiennie?
Musi być jedzony i jedzący, a raczej
ssącożwacz
w ognisku epidemii logicznej,
stroju niekoniecznie błazna.
W Chrystusie Panu wierzę,
że nie wolno kłuć w ócz błękity.
Łażę niczym skrzyżowanie hipieja z poetą
i odjeżdżam samochodem z drugiej ręki
z lokiem kloszarda puszczam znacząco
oczko!
J.G.
2018-01-09
Komentarze (20)
Dogłębnie ujęłaś temat
Z ciekawością Cię czytam, Jadgrad
Definicja jak prawda - nie w jednej barwie.
To jest bardzo osadzone w pożądaniu
"że nie wolno kłuć w ócz błękity."
Cały wiersz do wielokrotnej analizy.
Pozdrowienia :)
Ciekawy ten świat.
Świetna refleksja, pozdrawiam :)
Z przyjemnością przeczytałam,
spokojnej nocy :)
durniów i konfidentów było i jest Ci pod dostatkiem,
myślę, że i w przyszłości ich nie zabraknie chaaaaa,
świetny wiersz Jadzieńko :)
Oo.. Nieźle, bardzo dobry, świetny, taki inny..
Pozdrawiam serdecznie!
Skłania ku refleksji.
Miłego wieczoru
Mocny!
Ciekawa refleksja:)pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ciekawy wiersz, świetnie napisany. Podziwiam.
Pozdrawiam serdecznie :)
Kwarantanna na odmieńców...nie jeden winien jej
zaznać...pozdrawiam serdecznie
Z przyjemnością przeczytałam:)
Miłego wieczoru:)
Witaj Jadziu:)
I pomyśleć,że nie lubiłem tego filmu jakoś.Chyba dla
mnie nieco zakręcony:)
Pozdrawiam:)