światło
Dla światła moich oczu...
Zaświeciła na trawach rosa
blask ogromny na ziemię się przelał
pierzchły chmury i zniżyły się niebiosa
błękitu piękny kandelabr
Kocham Cię światło!
Na moje źrenice
zlewasz się falą, nurzam się w niej ,
tonę
oczy ku Tobie wznoszę roztęsknione
na Twej jasności promienną źrenicę
dajesz mi tak wiele
światło żłobiące kształty
mego smutku budzisz ciszę
i oddech głęboki w zachwycie
blask zaklęty w Twym wnętrzu
hermetycznie maluje kształty
w maleńkiej przestrzeni zamknięte
wraz z upływem czasu
na styku poranka i nocy
muskane przez słońca promienie
obrazy Miłości malujesz
tam w Niebie i tu na ziemi
światło moje...Kocham Cię...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.