W świecie na jawie
Sen przybrał postać wspomnień,
Ważność ich została stracona przez kata,
Jeszcze raz móc dorastać i doświadczać
Lecz w realnej scenerii , już nie
drzemać,
Ile razy próbowałam się obudzić
tyle razy mnie usypiano bym się znów
zatracała,
Zbyt naiwnie jak dziecko godziłam się na
sen
Uciszano mój świat bym nie sprawiała
problemów,
Dziś wyrosła ściana strachu przed
realnością a upadek
jest nieunikniony.
Jakie czeka lądowanie człowieka
nieprzystosowanego do norm?....
Komentarze (1)
"Jakie czeka lądowanie człowieka nieprzystosowanego do
norm?...." Moze następny wiersz właśnie o tym...