Świeżo doświadczona
Kiedyś spisane wersy - myślę, że stosowne na czas obecny.
Chyba zapadłam na hikikomori.*
Nie, nie skarżę się, bo nic mnie nie
boli.
Tylko mój świat tak niedawno mi bliski,
bo poznawany dawno od kołyski,
zszarzał i zmarniał, stracił polor i
blask!
Kiedyś istniał czas podziwu dla niego,
jego natury, bogactwa wszelkiego.
Zachwytu wszystkim, co mnie otaczało:
Z polotem ducha, atencją dla ciała.
Czy tak wygląda realny nowy czas?
Dziś przyszła pora na podsumowanie;
tym dla mnie byłeś, a czym pozostałeś?
Może nie pora jeszcze na odpowiedź.
Wystarczy tylko złe myśli oddalić
Troski odrzucić, nie dać się powalić.
*Hikikomori to zjawisko, w którego
przebiegu człowiek zamyka się w czterech
ścianach i nie nawiązuje kontaktów z
ludźmi.
Wciąż życzę; spokoju, wytrwałości i rozsądku. Zło też przemija...
Komentarze (51)
To nowe zjawisko i dlatego tak trudne do udźwignięcia
zatem spokoju życzę i pogody ducha, by sie z tego
zamknięcia wydostać.
(ja wychodzę na spacery z wnusiami)
Tey....,
ależ młodym też...
Wiem coś o tym...
Dzieki, dobre życzenia do późnego wieku (pfuj
'starość').
Uśmiech.
Każdy tak ma na starość. Od tego się nie umiera, no
może parę lat wcześniej. Świat się zmienia...i tak ma
być. Niektórzy wieszczyli koniec świata jak
schodziliśmy z drzew na ziemie. Wyszło inaczej.
P.Kazimierzu,
dziękuję i wzajemnie życzę zdrowia i wszystkiego co
lepsze.
Uśmiech.
Bardzo wymowna refleksja, życzę Wszystkiego
Najlepszego, pogody ducha, pozdrawiam ciepło.