Świtanie
Ów wianek ziół pachnący kwieciem
Na Twojej skroni z wiekiem składam
I jak kochanek niecierpliwy
Cyprys rozścielam pod fasadą.
I w oczach kres w stan przekształcony
W tej swojej płynnej sennej pozie
Ledwo się szczęście uśmiechnęło
A już ze szczytu spadać może.
Słów pierwszych paroksyzmy bólu
Zstąpić dziś muszą z głów czeluści
Bo w sile śpiesznej ust rekuzy
Zaciskam moich snów powieki.
autor
tarnawargorzkowski
Dodano: 2023-12-13 09:04:00
Ten wiersz przeczytano 1183 razy
Oddanych głosów: 55
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Podziwiam Cię Robercie.
Nie idziesz na łatwiznę, używasz w swoim wierszu
terminów mało znanych — paroksyzmy i rekuzy.
Musiałam zajrzeć do Słownika, aby poznać ich znaczenie
( bardzo dobrze, poszerzyłam swoją wiedzę)
To pozwolło mi na interpretację Twojego wiersza.
Pięknie wyraziłeś obawy kochanka, który boi się
odtrącenia, odrzucenia propozycji małżeństwa.
Cieplutko pozdrawiam :)
Zapachniało to świtanie w romantycznym stylu,
pozdrawiam z podobaniem :)
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny początek z puentą zadajacą ból..Pozdrawiam
Robercie :)
Wspaniały wiersz, nietuzinkowy z pięknym
melancholijnym tłem. Serdecznie pozdrawiam :)
piękny wiersz Robercie
Powiało smutkiem, mimo wszystko nie traćmy nadziei.
Pozdrawiam serdecznie
Ktoś kiedyś napisał, że miłość idealna musi być
niespełniona. Spełnienie ściąga miłość z najwyższych
regionów ku ziemi.
(I dlatego ja nigdy nie szukałem miłości idealnej.)
Melancholia w niezwykle romantycznej odsłonie,
z ogromnym podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Plus
Coś bardzo ulotnego można zatrzymać na nieco dłużej
jedynie "pod powiekami snów", o świcie. Piękne,
melancholijne wersy.
Pozdrawiam ciepło :)
Uczuciowe dołki nie należą do przyjemnych :(
Pozdrawiam
ostatnio czytam Anne Rice, tam dużo cyprysów, za późno
dla wampirów na miłość - u ciebie też tak
dramatycznie, ale czy jej zgoda na bycie muzą poety
jest potrzebna?
paroksyzmy i rekuzy- tego nie znałam.
Fajna melancholia z nutką dydaktyczną.
To prawda, ledwo się szczęście uśmiechnie, może spaść,
a do tego wiele nie trzeba, więc trzeba o nie dbać i
się nim cieszyć, a wtedy być może zostanie dłużej. Tak
to widzę.
Pozdrawiam