- SWOJSKIE KLIMATY -
…kiedyś przeczytałem na butelce wódki finlandzkiej - 1l dawka śmiertelna, nie dotyczy Rosjan i Polaków. Nie widziałem, czy się śmiać , czy płakać.
Polej bracie setki dwie.
Niech ta wódka spłuka brud.
I radosny wstanie dzień.
Niech się zdarzy wreszcie cud.
Teraz nalej setki trzy.
Tylko w szklance mamy twarz.
Pic będziemy kilka dni.
Jeszcze mało? No to masz.
Mamy jeszcze wina pół..
To powinno dobić nas.
Zaraz zwalim się pod stół.
Mocnych nie ma, przyszedł czas.
Tak płyniemy z nią pod prąd.
Świat wiruje i się śmieje.
Może to i wielki błąd.
Muszę polać, bo trzeźwieję.
Nap.LECH Kaminski.
Komentarze (4)
Wiersz z procentami! Tak jak lubię, trafiłeś w sedno
mojego literackiego gustu:)
pozdro!
" Tak płyniemy z nią pod prąd" Otóż pod prąd płynie
zdrowa ryba a z prądem zdechła. Za czasów PRL na
afiszach był wielki napis " ALKOHOL TO TWÓJ WRÓG",
studenci dopisali " Polak wroga się nie boi"
Pozdrawiam
W trakcie: śmiać się, po: płakać. Taka to filozofia.
Tylko czemu zawsze mądry Polak po?
Pozdrawiam.
masz rację nie wiadomo czy płakać czy się śmiać, dobry
wiersz