Syczący rzeczywistości kęs
Jego kąsający niesmak tak na prawdę jest bramą dającą wielobarwne możliwości.
Nie szuka tak jak okrzyk zdesperowanego
płomienia
na drobnostkach koncentruje się
ale tylko jako fali znamię
kochające rozgryzającą grę
za to że na gęsto sobą jest
tam gdzie szczypią szalone złudzenia
te których smak częściej niesmakiem bywa
przytula wątpiącą i ostrą bramę
a potem ze łzami zmęczonymi nie spływa
jako syczący rzeczywistości kęs
Komentarze (8)
Bingo zrób światu przysługę i przetestuj wszystkie
młotki do ubijania kotletów na własnym języku, wtedy z
jesieni zrobi się druga wiosna.
Oto tajemnica "warsztatu poetyckiego" tego autora:
wystarczy wejść na tę stronę i wrzucać do automatu
jakiekolwiek słówka (albo tylko swoje ulubione),a
wierszyk sam wyskoczy. I będzie miał
przepiękny,oryginalny styl i głęboką treść. O czym się
przekonamy czytając niektóre komentarze.
A teraz spróbujcie sami:
http://derbeth.w.interia.pl/poeta/pisz.htm
A "poezja" Kenaja to skunks czy jego zapach?
"Sycący kęs rzeczywistości"a bywa czasami okrutna
.Pozdrawiam
"szczypią szalone złudzenia których smak częściej
niesmakiem bywa" - ekstra. A tytuł dobrany znakomicie,
pozdrawiam-:)
Bingo i tolerancja tworzą taki sam duat jak skunks i
miły zapach.
Rzeczywistość kenaj, czasami bywa okrutna, czytałam
komentarz Bingo. Jedni rozumieją, inni nie. Pozdrawiam
milo Cie nadal tu czytac ,pozdrawiam.