SZACH – MAT - część VII / VIII
Powoli kończymy grę w szachy, poznając zasady i funkcje figur.
Wygrana wydaje się już być tylko chwilą
przeciwnikowi kończy się czas do namysłu
chciał coś rozegrać, ale myśli się już
mylą
tak jakby czegoś chciał, jednak nie
wyszło
Ty masz aktywne wciąż swoje (pionki)
bierki,
gotów jak wynika z układu figur dać mu
mata
on już nie ma tu możliwości na żadne gierki
by kończyć grę i wygrać, bijesz wtedy
brata
Czyż nie dąży się w grze do takiego
momentu,
iż rozstrzygać się będą na szachownicy losy
jak komandor schodzisz jako ostatni z
okrętu
widząc figur bierek usypane w walce
stosy.
23.02.2024 r. godz. 13:57
Elizabeth
Komentarze (10)
Czytam z ciekawoscia rowniez ten fragment rozgrywki.
/+/
Swietny pomysl calej serii.
Lacze serdecznosci. :)
Rozum i cel to są wytyczne...
Pozdrawiam serdecznie
gra, walka, zasady - o co ludzie walczą?, ja nie wiem,
o przewagi chyba. ale nie wszyscy grają, nie wszyscy
tak widzą świat, ja chyba widzę go jako arenę popędów,
a więc walkę jednak, ale dystans jest potrzebny, żeby
nie pogineli wszyscy. trzeba wrzucić na luz, dla
zasady przyjemności
Za Tischnerem- jego duchem.
Życie jest grą, a człowiek graczem.
I istnieją wygrane i przegrane i nagrody też są
przewidziane- i brawa i bisy- ale nic tu nie jest
prawdziwe.
Bo człowiek (jeśli) w grze zagubił się w tym co sobie
wymyślił.
Czy można wydobyć człowieka- można- jeśli wydobędzie
się to, co prawdziwe.
Tak mi się skojarzł ten cykl.
Plus
Myślę, że jak w życiu liczy się też refleks.
Pozdrawiam ;-)
Na razie, tylko głos.
(+)
Reszta komentarza poza forum.
z zaciekawieniem czytałam
Z przyjemnością...
Pozdrawiam :)
Z przyjemnością i zaciekawieniem czytałam. Ślę moc
serdeczności i pogody ducha:)