Szał przedświątecznych zakupów
Właśnie z drogerii wychodzę
Jeszcze tyle przede mną spraw
Na które czasu ciągle za mało
Może za czapką wstąpię po drodze?
Ta co mamie się ostatnio podobała
Bransoletka z bursztynem wtapianym
Całe szczęście! Tylko jedna została
Biorę
Czas nagli a tu jeszcze tyle do
zrobienia
Może sweterek w złote prążki?
Albo te czerwone wstążki?
Nie prędzej lalkę za sto złotych
Pasować będzie do tych
Prędzej kupionych
Swoją drogą już zniszczonych
A może rękawiczki skórzane?
Ratunku! Za chwilę w głowę dostanę
Może wiertarkę taką udarową?
Kolejkę z wagonami parową?
Sukienkę?, książeczkę?, buty?
Od rana po mieście latam jak ten struty
Ach mikołaju
O czym marzą
Wszyscy moi drodzy?
Na rozpaczy skraju
Chodzę po mieście
Gdzie tu pójść jeszcze?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.