Szalona
Dla wszystkich, którzy bronią się przed strzałą amora...
-Nie wierzę w miłość -
mówiła bardzo zdecydowana osoba.
Odrzucała wszystkie racjonalne
i nieracjonalne argumenty.
Omijała zakochanych z daleka
uważając,
aby przypadkiem nie zarazić się
gorączką.
- Miłość nie istnieje -
powtarzała sobie wieczorem
kładąc się do łóżka.
A później śniła ...
„ łąka ... zieleń ...
biały mały domek ...
a w domku ON ...”
-Miłość to głupota -
powiedziała w pewny jesienny poranek
i wzięła GO za rękę
i pobiegła ... szalona...
Zakochana.
... nie warto uciekać :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.