Szanuj serducho Panie M
tak z życzliwości, dla przypomnienia.
Już słyszę protest..nie moja droga..
Cisza zapada tylko na chwilę.
Nie będziesz bawić się w kardiologa.
Miało być grzecznie i bezstresowo.
Okej, już dobrze pospiesznie wtrącam.
Posłuchaj, proszę próbuję jeszcze,
choć atmosfera dziwnie gorąca.
Nie oczekuję wcale spowiedzi,
nie mam koncesji na rozgrzeszenia.
Czy to wygląda jak rewolucja,
gdy priorytety trochę pozmieniasz?
Ustaw w kolejce według ważności.
To trzeba dzisiaj, reszta poczeka.
Nie noś wszystkiego jak wół na
grzbiecie,
Trochę mocniejszy jest od człowieka.
Same problemy i ciągle w biegu,
aż pot strużkami płynie po plecach?
Cholera jasna ! zadbaj o siebie.
Tyle mi przecież możesz obiecać.
Komentarze (20)
właśnie, chociaż tyle :-) fajny wiersz :-)
Bardzo dowcipnie o, koniec końców, jednak trosce. W
którą nie zawsze bliscy mogą uwierzyć.
zadbaj o siebie...często to słyszę :)
tyle,że przegląd robimy najczęściej jak już coś nawali
.. pozdrawiam:)
"Zadbaj o siebie", takie mądre zdanie,
a jakże często, pustym jest wołaniem!
Pozdrawiam!