Szanuj się Poezjo
wiersz w skórzanej spódniczce wybucha
gdy wypije za dużo wina
lubi wtedy tańczyć wierszopolo
z długopisem na parkiecie stołu
jest wena jest impreza
słówka kołyszą się prowokacyjnie
oblepione paluchami atramentu
na krągłych literach
papier blednie
od bujności wilgotnych metafor
literatki w poemclubie
często zmieniają swoją zawartość
po zabawie rozkładając wersy
w byle jakim zeszycie
by nazajutrz
dać się czytać
rozkosznie
niemoralnie
autor
Rukola
Dodano: 2017-10-25 11:23:59
Ten wiersz przeczytano 768 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
"z długopisem na parkiecie stołu"
tu chyba troszkę przemetaforyzowane, bo jednak parkiet
jest parkietem, a stół ma blat i wraz ze swoim blatem
stoi na parkiecie. Bo parkiet nie tylko do tańca
stworzony.
Wiem, wiem - skrzywisz się na tę uwagę. Ale popatrz na
to nieco z boku.
Żeby utrzymać się w duchu wiersza, może:
lubi wtedy tańczyć wierszopolo
długopis na blacie stołu
nawet w szpagacie pospołu
Muszę powiedzieć, że wiersz bardzo oryginalny. :)
Miło mi poznać, Sławek jestem.
Bardzo mi się podoba. Zwłaszcza "wierszopolo" urzekło
mnie :))
Pozdrawiam Rukolo :)
Świetnie! Poproszę więcej takich poimprezowych :))
fantastyczny wiersz, płynie, zadziwia...
O
świecie
w lustrze
pozbawiony tłumu...*
I ja z uśmiechem.Zastanawiam się czy jest granica w
ilości i co by było, gdyby wszystkie rozhulały się na
dobre.
wierszopolo...nowa forma, dotąd mało
znana...pozdrawiam
Zastanawiam się, co by było, gdyby litery rozhulały
się na dobre.Pozdrawiam.
wiersze są jak taniec dziś często przyszło kobiecie
tańczyć samej
Ha, dobre:)
miłego:)
Bardzo dobre wiersze piszesz :-)
Wiersz usmiechnal, od ucha do ucha.
Pozdrawiam:)
podoba mi się:)
Poezja w różnoraki sposób się ujawnia jak i ukrywa i
to jest piękne.