Szczęśliwa..?
Słońce gwiazdy wygania,
aby zdążyć wyjść do rana.
Chmurka chmurkę zaczepia,
bo przed deszczem ucieka.
Mikołaj, święty, walnięty,
brakiem czasu zawładnięty.
Mała mrówka spaceruje
i o dziwo nie choruje!
Panna Młoda welon zgubiła,
ale się tym wcale nie przejęła.
Świat barwy nowej nabrał,
a szarą troskę i cierpienie zabrał.
Cóż więcej napisać mogę?
Do chodzenia mam jedną nogę!
Bo szczęśliwa jestem,
jak nigdy przedtem (...)
Dla wszystkich zakochanych :)
autor
Anastazja..
Dodano: 2005-12-15 14:41:30
Ten wiersz przeczytano 580 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.