SZCZĘŚLIWIEC
Mijam grób
na nim krzyż
we mnie brak sumienia
Na nagrobku
wyryta informacja
ofiara podpalenia
Ani brew nie drgnie
jakiegokolwiek brak uczucia!
Wyobrażam sobie spalenie
bez oznak współczucia
Przed oczami
zwęglone zwłoki
spalenizny zapach
Bez empatii
niezrozumienie cmentarnych watach
Zastanawia mnie jednak fakt
czy szybko się palił?
Domyślam się
z bólu kończynami o podłoże walił?
Przynajmniej nie umarł z zimna
to szczęście miał
Z tlących się zwłok
ranny wiatr szary popiół zwiał
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.