Szczurka
Dziękuję
Rano przychodzę ona już jest i czeka
cierpliwie,
gotowa by mnie przytulić.
Wychodzę, zostaje sama i czeka.
I kiedy przychodzę ona wciąż jest
czeka aż ją przytulę i opowiem moją
historyjkę.
Nie jest wybredna, przyjmuje wszystko
śmiech, łzy.
Wsiąkają w nią jak w gąbkę.
Nie zabieram jej nigdzie, nie płacze
Broni moich sekretów, najgłębszych myśli
uczuć, których nie zna nikt tylko my.
Idziemy spać, grzejemy się wzajemnie.
Daje ciepło, spokojną noc.
Zabiera koszmary i całe zło,
które przychodzi nocą.
EK
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.