Szept leszczyny V
Nadchodzi cicho szeptem leszczyny,
strzela pąkami, wabi krokusy,
zazdrosny żonkil wystawił głowę
ciągle koduje najnowsze newsy.
W parku stokrotka wkłada sukienkę,
woale, tiule przymierza sprytnie
a przecież w bieli jest najpiękniejsza
tańczy wytwornie w radosnym rytmie
Tulipan barwą kusi od dawna,
taki nieśmiały, zdawać się może,
nakrapia rosą, szarżuje wonią,
rozchyla płatki dumny jak orzeł.
W szeregu stoją szafir z kaczeńcem,
słońce rozdaje kolory wiosny,
mak znowu gdzieś się tu zawieruszył,
czerwienią mami amant ulotny
Len cicho czeka w kolejce marzeń,
słońca nie prosi, złota nie miewa,
on taki skromny a jednak wielki,
czeka na błękit naszego nieba.
I tak się kręci wciąż karuzela,
dziewczyna z wiatrem noc rozaniela .
Komentarze (17)
z dużym uśmiechem:)
kwiatki super, karuzela..? na Bielanach...la, la, co
niedziela....Super wiersz czerges, super!