szklane kulki
kopiąc pod fundament
przebierałem w dłoniach każdą grudkę
ziemi
znalazłem guzik od munduru
jedną łuskę po naboju
dwie monety sprzed denominacji
siedem różnej wielkości kolorowych
szklanych kulek
szklane kulki zapewne poturlały się z koca
na trawę
czy dziecko za nimi tęskniło?
czy miało ich wiele?
intensywność szukania
nie zawsze zależy od braku lub nadmiaru
autor
Szczerzyszczynsky
Dodano: 2019-08-02 09:38:47
Ten wiersz przeczytano 920 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Przed wojną (i po wojnie do 1951 roku tam gdzie dziś
stoi mój dom był punkt wywózki odpadów budowlanych.
Kiedy trochę głębiej kopię w ogrodzie znajduję cegły,
papę, jakieś rury, kształtki itp. Najciekawszym moim
znaleziskiem jest półgrosz pruski z 1850 r.
Pozdrawiam
Zajrzałeś mi w duszę, komuś tych kulek może brakowało,
zakop je w tym samym miejscu, ktoś
na nie czeka.
Pozdrawiam Szczerzyszczynsky, miłego piątku.
Różne myśli przychodzą do głowy, kiedy znajduje się
ciekawe rzeczy. Pozdrawiam.
podobno dobry archeolog szuka nie rzeczy lecz
przyczyn, tutaj widać smykałkę:)