Szkoda ryby
Był w markecie na zakupach
w takiej wielkiej znanej sieci
myślał o zimowych butach
i prezentach dla swych dzieci
w tym molochu gwar i wrzawa
ludzie chodzą jak w amoku
lecz zakupy nie zabawa
trudno tu o święty spokój
wcisnąć chcieli to i tamto
trudno się promocji oprzeć
jakiś krem i tani szampon
chociaż jest już dużym chłopcem
lecz nic jeszcze to dopiero
śmieszne co się stało potem
biegnie jakiś pan z siekierą
za nim drugi z ciężkim młotem
chce rozprawić z biednym karpiem
by go zrobić w galarecie
śmiechu kupa jakież starcie
miało miejsce w tym markecie
wrócił więc natchniony miło
zajściem tym tak rozbawiony
zamiast z karpiem z rybą piłą
niespodziankę ma dla żony
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (8)
czytam i uśmiecham się
pozdrawiam po świątecznie :)
Dobrze, że to nie spalinowa piła,
bo jakby się na talerz zmieściła?
Zabawnie ukazujesz przedswiateczne szalenstwo zakupow.
Zycze Ci pogodnych Swiat w otoczeniu bliskich. Moc
Serdecznosci.
dla Ciebie i Twoich Bliskich
Wesołych i Spokojnych Świąt Narodzenia Pańskiego
Radujmy się bo Bóg się rodzi
dla Ciebie i Twoich Bliskich
Wesołych i Spokojnych Świąt Narodzenia Pańskiego
Radujmy się bo Bóg się rodzi
Super, uśmiechnęła ta przygoda:)
Pozdrawiam:)
No nieźle
Ech Lucynko - z rybą piłą na kolację
to nie święta, ale wiersz zupełnie uśmiechnięty.
Zatem zdrowych i Wesołych - a ostrożnie z rybą piłą.