Szkoda słów gdy na to patrzę
Nie tylko mowa nienawiści,
ale i czyny godne czarta.
"Przyjazny uśmiech", tak, aliści;
do przodu rusz, kolumna czwarta
nie stój – działaj.
Rób nieustannie z niej wariata, niech
świat się dowie, że to zero.
Masz wszystkie chwyty dozwolone
i nawet nazwać ją cholerą
tobie jest wolno.
Działaj, niszcz.
Efektem przecież pożądanym
– wciąż więcej tu i teraz zgliszcz.
Komentarze (65)
Wiersz zatrzymuje. Pozdrawiam:)
Jak sądze - wiersz napisałaś tak,jak chciałaś- czyli -
przynajmniej w tym znaczeniu(zgodności rezultatu z
zamiarem) - jest doskonały.Jest w nim - wielka pasja
emocjonalna.Wiem, e pewnie tak chciałaś, ale - dla
mnie - jest zbyt wiele nienazwania.Myślę, ze w tym
świetnym wierszu jest wiele możliwości, ale ja.. -
czytam je -tylko skojarzeniowo. Może zabrakło ći
odwagi, a może mój "odczyt" - to tylo ślady mojej
schizofrenii i wyobraźni połączonej z ogólnym
niedostatkiem inteligencji.
W odbiorze najprostrzym (podstawowym) - wiersz
świetny.
Pozdrawiam serdecznie:))
Czytając Twój wiersz przypomniały mi się słowa
Mefistofelesa.
Więc kimże w końcu jesteś?
-Ten, kto do celu w trudzie dąży, w nas ocalenie
zyska.Pozdrawiam
Socha nie narzekaj, piszesz całkiem do rzeczy i z
podobaniem.
Dobry wiersz.Pozdrawiam:)
Już tu byłem i głosowałem.
Jakże ci zazdroszczę, to majstersztyk a nie moje
wypociny. + i Miłej niedzieli.
Realne spojrzenie na świat,serdeczności :)
Świetny przekaz...
Pozdrawiam słoneczkiem i udanego weekendu Marysiu:)
Moliczko i Isiu - dziękuję, wreszcie przejrzałam na
oczy i wiem o co biega.
Teraz czas na ćwiczenie.
Witaj,
pewnie znowu się spóźniłam...
Podsyłam Stornell /prawdopodobnie autor Kamil
Wroczyński/.
Miłości cicha!
Jakże ten szczęśliw, w czyim sercu gości
Twój boski powiew-kto tobą oddycha,
Cicha miłości!
Z opalowego dajesz pić kielicha,
Ekstazy pełna, zaziemskiej jasności.
Milego dnia.
Pozdrawiam.
Mocny przekaz w niedługim wierszu - tak dużo
powiedziane Pozdrawiam Mario Miłego dnia
Marysiu - niestety, nie mogę przesłać Ci tego linku,
bo nie czytałam o tym w internecie (tak tylko
napisałam, bo nie chciałam się rozpisywać). Po
rozmowie tel. z Mariolą, miałam następną rozmowę z
Kimś, Kto w miarę dobrze orientuje się w temacie.
Jeśli chodzi o internet - wiadomości na ten temat,
raczej żadne. Te które znalazłam, to i Ty pewnie też
już przeglądałaś. Wracając jeszcze do tego
nieszczęsnego tytułu, który tak Cię męczy, ha, ha, to
wyjaśniłam Ci, że rymowanie zaczyna się od tytułu ale
od pierwszego wyrazu, dwuczłonowej nazwy - w moim
przypadku to wyraz pachnące, a rym do niego - na
łące. A tak w ogóle, nie będę się wymądrzać bo jeszcze
do wczoraj, nie znałam nawet tego terminu 'stornel'.
Pozdrawiam serdecznie:)
Isiu - jeśli możesz, podrzuć mi proszę link z teorią o
stornelu. Bo to ważne jak na prawdę ma być. Ja nie
mogę się nigdzie dokopać, co teoria w tym temacie, a
właśnie jedna osoba mnie prostowała i wyraźnie
podkreślała, że od tytułu zaczyna się rymowanie. Stąd
do tej pory nie opublikowałam nic w tym gatunku, bo w
Wikipedii nie znalazłam opisu.
Witaj Marysiu,
Nie bardzo umiem się odnieść do Twojego wiersza - mnie
to uczucie, jest raczej obce. Co do wiersza jako
takiego - jestem na tak. Pozdrawiam serdecznie i
dziękuję, za miłe odwiedziny:)
Ps. Nim stworzyłam te pierwsze w życiu stornele,
trochę o nich poczytałam. Jeśli chodzi o Twoją
wątpliwość co do tytułu, że nie ma rymu do - kwiaty
(bo nie ma być). Tytuł powinien być dwuczłonowy i taki
jest, a rym powinien być zastosowany do pierwszego
słowa, czyli do - pachnące i takowy też zastosowałam
(pachnące, na łące). To tyle, gwoli ścisłości:)