Szkoda słów gdy na to patrzę
Nie tylko mowa nienawiści,
ale i czyny godne czarta.
"Przyjazny uśmiech", tak, aliści;
do przodu rusz, kolumna czwarta
nie stój – działaj.
Rób nieustannie z niej wariata, niech
świat się dowie, że to zero.
Masz wszystkie chwyty dozwolone
i nawet nazwać ją cholerą
tobie jest wolno.
Działaj, niszcz.
Efektem przecież pożądanym
– wciąż więcej tu i teraz zgliszcz.
Komentarze (65)
Wymownie i bardzo smutno,
tak do niszczenia jest wielu:(
Pozdrawiam serdecznie, Marysiu :)
niestety, to się rozprzestrzenia coraz bardziej.
Wiersz porusza do głębi skłaniając do refleksji, jak
zew do walki ze złem...
Pozdrawiam Marysiu :)
Pięknie +
...mowa nienawiści jak choroba zakaźna...czy jest
jakieś lekarstwo...pozdrawiam...
Często na własne życzenie ludzie zamiast piękna wolą
zgliszcza.
Wiersz zatrzymuje swoją treścią.
Pozdrawiam Mario.
z przyjemnością :) pozdrawiam serdecznie
Powiem Ci szczerze że niezwykle trafnie opisujesz
ówczesne zdarzenia w swoim wierszu. Chociaż bym nie
chciał nie potrafię się z tym pogodzić .Często zadaje
obie pytanie czy ten świat naprawdę oszalał?, oślep?
czy to może robią z brudnej nienawiści tak dla
zasady.Wydaje się to niemożliwe widzieć wszystko na
opak pomylić pojęcia .
Hm, u nas na wschodzie tak się nie mówi, ale co kraj
to obyczaj. Pewnie masz rację:)))
Wn. cd.
A Twoja podpowiedź = Są dozwolone...
tu ma się nijak, dlatego nie mogę z niej skorzystać.
W.Niedźwiedzico - jeśli się zwracam do ciebie, to
mówię =
masz wszystkie chwyty dozwolone, weź i przywal, albo
bij, zabij, nie bój niczego.
A
Miałam na myśli masz-dozwolone, brzmi dziwnie. Mnie
czyta się "wszystkie chwyty są dozwolone":)))
widzę szukasz prawdy tedy tka fraszunia mała
jak każda prawda, ale czy nasza
jak nasza to ją ubrać trzeba
bo prawda gdy naga zawsze
ktoś coś dołoży i gołą prawdę nam wychedoży
Wielka Niedźwiedzico - a w moim czytaniu owy wers
brzmi bardzo czytelnie = "Masz wszystkie chwyty
dozwolone"
jest przyzwolenie na wszystko, na chwyty i ciosy
poniżej pada, na wyzwiska, pośmiewisko itd., itp.
Wiktorze B. - dziękuję za taki indywidualny wywód. Cóż
mogę powiedzieć na temat pisania - piszę to co widzę,
lub o tym co mi przeszkadza. A jak odbierają
czytelnicy - na to wpływu nie mam. Każdego wyobraźnia
jest inna. Piszesz - wiersz świetny, ja tak go nie
oceniam, jest taki sobie, jak dzisiejsza codzienność.
Zaiste, prawdziwa ironia na świat, diabła warty.
Ps. Słowo "masz" nie bardzo mi pasuje do "wszystkie
chwyty dozwolone". Może jeszcze przemyślisz?