Szlachetność róży
Taka lekka i zwiewna jak woal,
gdzieś w obłokach schowana czasami,
kroplą rosy o brzasku wzruszona,
pochylona nad płatkiem różanym.
A na co dzień wypełnia godziny,
rozterkami minut rozliczane,
wciąż szanując kolejne sekundy
rozgrywając karciane rozdanie.
Splotem ramion otula ją w nocy,
scałowuje szarości i troski,
jak archanioł w pobliżu wciąż kroczy,
w zamian słyszy, że dobry, wręcz boski.
W sercu gra mu tą samą muzyką
chce się troszczyć, by była szczęśliwa,
kiedyś szczęście ich dwoje stworzyło,
miłość różą szlachetną zakwitła.
Bo kobieta chce zostać twą różą
i rozpachniać szarości codziennie,
abyś chronił ją przed każdą burzą,
pielęgnował aksamit niezmiennie.
Komentarze (19)
http://www.youtube.com/watch?v=TULL1OyP4X0
Bardzo romantycznie o poranku , śliczny wiersz
przystrojony w metafory .Wiersz jak ta róża , zachwyca
.Pozdrawiam serdecznie.E.
"miłość różą szlachetną zakwitła"...trudno o wiekszy
skarb i tylko umiec docenic...
Pachną delikatnością słowa. Pięknie. Pozdrawiam
serdecznie.