...:::szpiedzy:::...
tego dnia
podglądaliśmy życie płciowe kwiatów na łące
a one podglądały nasze
stosunkowo bardziej fascynujące
ciekawość rzecz jasna rosła w miarę
podglądania
ich zainteresowanie
stało się w końcu zbyt natarczywe
a dotyk kłujący i agresywny
miały duszący zapach działał jak trucizna a
my
swoim ciężarem
dusiliśmy je
sztuka po sztuce
autor
KoRn-iczka
Dodano: 2006-03-28 21:55:10
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.