Szpitalne nudy
Takie tam z nudów na pośpiechu pisany, niedopracowany:-)
Nie dla mnie to leżenie
na szpitalnej sali.
Takie chorowanie
jest całkiem do bani.
Z nudów można zwariować
i pi... dostać,
więc jutro poproszę
panie pielęgniarki,
posprzątam obok park,
niech dadzą mi grabki.
Jeden jest tu plusik,
taki luz psychiczny,
za dnia w piżamach nie chodzimy,
z domu mamy ładne ciuszki.
Dresiki, bluzeczki, żeby nie czuć
szpitalem,
tylko ciszyć się tym, że żyjemy dalej.
Komentarze (139)
Olu chociaż się nie znamy - moc pozytywnych myśli dla
Ciebie.
Dużo siły i zdrowia.
Spokojnego dnia :)
Cmok Oluś na pogodne popołudnie :)
Olu, przed Tobą trud, którego może się boisz i nawet
nie chcesz sobie wyobrażać.
Najważniejsze, że nie wykluczyłaś przejścia przez
nieznane.
Nie mogę dać Ci rad, bo każdy sam musi zmagać się ze
swoim... Mogę tylko powiedzieć, że mnie pomogło
opowiadanie o kobiecie, która doczekała wyzwolenia z
obozu dając sobie szansę na życie przez 15 minut.
Później kolejne i kolejne...
Teraz już zostawiam sobie dobę. Rano rozglądam się w
dniu i tak nadchodzą nowe jutra.
Życzę Ci szczęścia do zdrowia i życia.
Witaj Olu! Mnie już praktycznie pozbawili złudzeń i
teraz tylko czas odmierzam, bo w cuda jakoś nie
wierzę.
Rak niezniszczalny u mnie i ani chemia, ani
radioterapia nie dały rady, ale przecież żyję i to się
liczy! Jest coraz trudniej, ale i mobilizacja większa
i staram się trzymać pogodę ducha, pomimo wszystko.
Staram się w miarę możliwości żyć tak jak dotychczas,
choć trzeba się godzić z bezsilnością, ale też nie
pozostawać bezradnym. Wiara dodaje sił, choćby ta
wiara w siebie, bo pozwala prosić o pomoc gdy trzeba.
Życzę Ci Olu wiary i siły w zmaganiu z chorobą, a
pogoda ducha niech Cię nie opuszcza, bo ona pozwala
wierzyć, że cokolwiek będzie - będzie dobrze!
Pozdrawiam!
Witaj Olu/Elu
Nie wiedziałam, że jesteś poważnie chora, dobrze, że
masz już szpital za sobą, w domu zawsze inaczej...
Dobrze też, że masz wokół życzliwych ludzi, to ważne.
Wybacz, że dopiero teraz się odzywam, ale oderwałam
się od beja na dobre, z kilu względów, główny, to ten,
iż jestem padnięta po pracy, a poza tym brak czasu i
inne jeszcze historie...
Życzę dużo zdrowia, wiem, że jesteś silna i pokonasz
chorobę.
Pozdrawiam Cię ciepło,
będzie dobrze!
Oleńko, zdrówka Ci życzę z uśmiechem :)
Cmok Oluś na spokojną noc :)i słoneczny radosny
poranek :)
Nie masz lekko. Zazdrościć Ci też nie wypada. Musisz
walczyć Olu, ile wystarczy Ci sił. Wiara w lepsze
jutro czyni cuda. Osobiście wierzę, że Ci się uda. Nie
ma innej możliwości a uśmiech, nawet ze łzami w
oczach, niech ciągle na Twej twarzy gości. Trzymaj się
Dziewczyno.
Pozdrawiam. Musi być, będzie dobrze... :)
Cmok Oluś moja Kochana i dzielna :)
Bożenko (molicko)
Bajka jest już w dobrych rękach
Trochę miałam łzy w oczach, jak ją żegnałam, ale jest
dobrze
Bajka już mieszka 8 km ode mnie
w Rawiczu
Osoba, która wzięła Bajkę, znam ją
od dziecka, także mogę spokojnie spać
Dziękuję
Dziękuję Wszystkim bardzo serdecznie
Cały czas jestem jeszcze pod tlenem
Ale powiem Wam wszystkim
że mam wspaniałych sąsiadów
Moja kochana Arletka załatwia mi wszystko na zmianę z
sąsiadami
Zus, hospicjum itd
Nie muszę nigdzie jedzić, bez tlenu nie dałabym radu
Coraz więcej jej w małych ilościach
ale staram się oo troszku
Czeka mnie we Wrocławiu Na Borowskiej po niedzieli
badanie trzustki, jak to badanie wyjdzie dobre, to
zaraz idę na Grabiszyńską we Wrocławiu na chemię
To tyle
Małymi kroczkami posuwam się do przodu
Więcej chodzę trzymając się scian, ale daję radę
Raz jeszcze dziękuję
Wszyscy cały Bej jest moją rodziną
Witaj Oluś:)
Bardzo się cieszę,że jesteś już w domu.Oczywiście
wszyscy wiemy jak szpital potrafi dać w kość(choć ja
nie wiem bo praktycznie jeszcze nie byłem dłużej jak
jedną noc i to tylko raz) ale wypoczywaj nam w spokoju
i z nadzieją,że wszystko będzie szło ku lepszemu:)
Pozdrawiam serdecznie:)
ciocia ostatnio z miesiąc była w szpitalu chyba coś z
sercem straszne to w ogóle
Witaj Olu w domu,
wszędzie dobrze...
Za mało liter w alfabecie,
bym mogła stworzyć treść życzliwą
i odpowiednią dziś dla Ciebie.
Ślę moc zaklętą w wirtualnym,
ale już 'naszym' świecie.
Tu na Ciebie będę czekać.
Bajki wziąć nie mogę-żłuję.
Jeśli masz jeszcze jakieś problemy, którymi chciałabyś
się podzielić - jestem do dyspozycji w miarę moich
możliwości.
Moc serdeczności załączam.
Cmok Oluś na spogodną noc:)