W szpitalu
Za młodu - homary, suchary - gdyś stary.
Kiedy leżę do góry palnikiem,
myśl się tapla w przyszłości
zamglonej,
zda się szpital aresztem i domem,
a leczenie igraniem z wynikiem.
W tym szpitalu nie wszystko jest
strawne,
przyklejone nie zawsze się trzyma,
zezem zerka ostatnia godzina
na człowieka starania bezradne.
Zanim zdrowie na nosie znów zagra
i medycy przytulą chorego,
szukać będę sposobu takiego,
gdzie na wszystko pomocna jest
wiagra.
Komentarze (15)
Dla mnie szpital też jest instytucją przygnębiającą,
lecz cóż czasami życie zmusza nas, aby na pewien czas
tam udać się. A Ty masz spore poczucie humoru i wiesz
za to bardzo cenię Cię;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Smutna rzeczywistość++++++
Pozdrawiam serdecznie:)
...bo podobno wesołe jest życie staruszka,kiedy się
zejdzie jeszcze ze szpitalnego łóżka...
Szpital to nie jest najlepsze miejsce, choć czasem się
go nie uniknie.
Życzę zdrowie, barw palety,
wiatru, co przychylnie wieje
ale najważniejsze z tego,
by za druha mieć nadzieję ..
Serdecznie pozdrawiam
I tak trzymaj. Zawsze dobry nastrój szedł w parze ze
zdrowiem. Dobry humor. Pozdrawiam:)
A mnie zaintrygował palnik, a raczej rozbawił:)
W szpitalu nic nie jest strawne, byłam nie raz, ani
jedzenie, ani te szpitalne rytuały, a czasem nawet
współbiedacy.
Pozdrawiam:)
Bardzo ciekawie, ale i wiagrę uwieczniłeś na ciekawym
miejscu, swietny i czasowy medykament ostatnio bardzo
doceniany, fajny wiersz. Pozdrawiam
Ta zezowata ostatnia godzina mnie się podoba
najbardziej ale tylko w wierszu oczywiście:)
ładna forma wiersza.Pozdrawiam:)
miało być "palnikiem"
fajny z humorem - a ta pozycja z pilnikiem do góry -to
trzeba uważać-
żeby na coś się nie nadziać!))
pozdrawiam:-)))
"Kiedy leżę do góry palnikiem":))Tego okreslenia
jeszcze nie slyszalam...usmialam sie:))Super
wiersz.Pozdrawiam.
Fajny wiersz. W to, że "na wszystko pomocna jest
wiagra" śmiem wątpić, za to humor na pewno pomaga.
Miłego dnia.
Daj się mnie przytulić Galezy:))Pozdrawiam :)))+++
Galezariuszu super wiersz, smutna prawda, podana z
humorem w pozycji horyzontalnej...
I znów świetne okalające rymy:))
Pozdrawiam.
naprawde się uśmiechnęłam :)