Sztywniak
Behawioralnie Bartek lubi Ełk,
teraz, bo kiedyś nieszczęśliwie miękł...
Za sprawą miłych wspomnień,
sympatii przeogromnej,
już się usztywnia - na sam nazwy dźwięk!
Behawioralnie Bartek lubi Ełk,
teraz, bo kiedyś nieszczęśliwie miękł...
Za sprawą miłych wspomnień,
sympatii przeogromnej,
już się usztywnia - na sam nazwy dźwięk!
Komentarze (30)
ha, dobre :)
:)
pozdrawiam :)
Piotrze majowy
nie piszę o tym co oczywiste
chodziło mi o kunszt w dobraniu rymów
a jaj nie robię bom nie kogut ;-)
Świetny:)
Oj, ten Bartek związany wspomnieniami z Ełkiem, więc
może ochrzcijmy go Bartełkiem;->
:))Super.
Uśmiechnęłaś, na sama myśl o sztywniaku. Serdeczności.
Super
Pozdrawiam pogodnie
UUU! na sam dźwięk... superaśne:)
Spokojnej nocy:)
Nieważne co, ważne że usztywnia - Pozdrawiam
Twój limeryk przywołał wspomnienie sprawozdania w
jednym z tygodników dot. balu naturystów w Wa-wie. To
był gdzieś rok 1980, może 1981. Tu cytat z niczego,
czyli z głowy: "Panie były nad wyraz swobodne i,
często, otwarte. Panowie - dziwnie usztywnieni".
Niby nic nowego, ale zawsze działa ku uciesze
wszystkich!
Co do samego "warsztatu limerycznego" uważam, że rymy
powinny być pełne. Ale to tylko moja, wiesiołkowata,
uwaga.
Tak czy siak - wesoło. A o to, w końcu, w limeryku
chodzi.:)
Świetny.
Pozdrawiam
świetny limeryk ;)
pozdrawiam
Świetnie i z pomysłem.
Pozdrawiam serdecznie Marcepani.
gdy czytam limeryki pojawia się uśmiech mej mimiki