szukając odpowiedzi
Gdzieś tam, pod osłoną nocy
został przy Tobie kawałek mojego serca
Teraz puka u dzrzwi
może otworzysz zamknięte wrota swej
duszy?
Zaprosisz, przytulisz skołatane i
przestraszone
samotne jak ptak lecący nad oceanem
pragnień.
Lecz Ty milczysz.
Zamknięty w swej tęsknocie,
uparty i niezmiernie stanowczy:
"Tak musi być".
Dlaczego?
Pytam lecz odpowiada mi tylko cisza
czterech ścian...
Tak kradniemy noc dla kilku słów,
które płyną morzem tęsknoty.
Samotne dwie łódki nie mające się
spotkać.
Dlaczego!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.