Szum
W przystani fala pluszcze o poszycie
łodzi,
Wiatr poruszył gałęzie, przeczesał
szuwary,
Świszcze w wantach i pianę zamieszał na
wodzie,
Deszczowe chmury zwiesił nad jeziorem
szarym.
Las szumi, szmer narasta od szeptu,
szelestu
Przez dyszenie, sapanie, aż do jęku,
wycia,
A na tle tego szumu, drugi poszum
deszczu
I werbel: jednostajny odgłos kropel
bicia.
Szmat wiszących na sznurze podrygi
hulaszcze
(Szmaty miały się suszyć, lecz mokną na
deszczu).
Ciężki, zmokły proporzec głośno o maszt
klaszcze
Linka, jak struna wioli wciąż buczy
złowieszczo.
Komentarze (21)
Czytanie takiej poezji to czysta przyjemność. :)
Pięknie opisana typowa, jesienna szaruga. Pozdrawiam
Pięknie namalowałeś...miłego dnia i niech słoneczko
zaświeci.
obrazowy- to musi być przeżycie siedzieć na łodzi w
czasie takiej niepogody
Niesamowity wiersz, bardzo obrazowy. czyając ujrzałam
oczami wyobraźni ten obraz. Serdeczości:-)
Raczej smutny ten wiersz ("buczy złowieszczo").
Skojarzył mi się z "Deszczem jesiennym" Staffa. Może
lepiej byłoby go trochę rozweselić - bo jest przecież
o fajnych rzeczach - o lesie (przyroda), łódkach
(relaks). Pozdrawiam.