Szybko, szybko
Już rano! Budzik nie zadzwonił!
Śniadanie, prysznic, szybko, szybko!
Pies wlecze starą smycz po schodach,
już, zaraz, tylko kawy łyknę!
Idziemy, szybko, bo czas goni,
zawadzam stopą o krawężnik,
ktoś podtrzymuje, palcem grozi
"wybije sobie pani zęby".
Dziękuję, szybko idę dalej,
bo pora wracać, wstawić pranie,
ładuję, włączam szybki program,
bardzo zależy mi na czasie.
Robię sałatkę, szybką, zdrową,
zjadam w pośpiechu, bo za chwilę
mam przecież coporanny jogging,
po nim wizytę u dentysty.
Telefon dzwoni - halo, słucham,
mów, nie mam czasu na głupoty...
Nic poważnego? To do jutra,
wiesz, że ja zawsze mam co robić!
Biegnę alejką, w głowie myśli
mkną w tempie iście ekspresowym,
pewnie nie zdążę dziś ze wszystkim...
Dentysta szybko się uporał,
lecimy dalej - do marketu
wstępuję, bo lodówka pusta,
kupuję dorsza smażonego,
odgrzeję go w mikrofalówce.
Szybki obiadek mam jak znalazł,
w domu bałagan, sprzątam szybko.
Może bym trochę poczytała?
Są audiobooki, a to sprytne!
Włączam, gość sączy mi do ucha
treść książki, a ja w międzyczasie
piszę ci w mailu, że całuję
i że w niedzielę na herbatę
to nie pójdziemy bo niestety
czas biegnie szybko, nie nadążam.
Kończę słowami "może kiedyś"
i biorę szybką, zimną kąpiel.
A potem tylko myk do łóżka,
we śnie oglądam własny pogrzeb,
grabarze biegną z brzydką trumną.
Szybko - nie zawsze znaczy dobrze.
Komentarze (48)
Dobrze oddane życie w biegu, ani się człowiek obejrzy
i jest na mecie:(
Miłego dnia.
Dobrze oddane życie w biegu, ani się człowiek obejrzy
i jest na mecie:(
Miłego dnia.
Przedstawiłaś dokładnie moje dni codzienne.STOP.Od
dzisiaj stop.Dzięki po stokroć!!