Tadek i anioł
Tadek miał złych myśli dużo
Może dlatego
Dostał Anioła Stróża
Nadgorliwego.
Gdy Tadek chciał raz pocieszyć
Żonę Adama
Anioł nie dał mu zgrzeszyć
Nogę mu złamał
Innego razu chciał Tadek
Urwać się z pracy
- Anioł i na to miał radę:
Zamek się zaciął.
Kupił butelki trzy duże
Raz okowity,
Anioł zamroził kałużę -
Wszystko rozbite!
To są tylko przykłady
Jedne z tysięcy
Myślami wciąż grzeszył Tadek
I niczym więcej.
Aż kiedyś anioł miał w niebie
Operatywkę,
A Tadek wtedy do siebie
Sprowadził dziwkę.
Grzeszył na łóżku, na biurku
I na dywanie.
Zapomniał nawet, że córka
Była w mieszkaniu.
I przez tę jedną naradę
Oj doloż, dolo!
Szansę utracił Tadek
Na aureolę,
A anioł zdegradowany
Na los się żali.
Pilnuje dziś zakochanych
By nie skrobali.
Komentarze (26)
świetna ironia... lecz sama nie wiem czy Anioła czy
Tadka mi szkoda
miłego dnia:)
ciekawa bajeczka
i kto bardziej poszkodowany?
Ale poleciałeś świetna ironia Pozdrawiam z usmiechem
:)
:)) Dobre.
Ja nawet nie wiem czy bardziej współczuć temu
Tadziowi, czy Aniołowi :)
Jeden anioł na mężczyznę to za mało...nie upilnuje co
w świetnym wiersz udowodniłeś...pozdrawiam.
dobry ale co sie wydarzyło w końcówce wiersze to mnie
zaskoczyło ale ciekawe zakończenie widac że jestes w
formie poetyckiej
Oj ciężka dolata takiego anioła stróża, ma pracy co
niemiara:)
Fajny humorystyczny wiersz:)
Pozdrawiam:)
Swietna, przeswietna ironia.
Pozdrawiam niedzielnie:)
fajne ironiczne, bajkowe bzdurki...tylko szkoda
córki:)pozdrawiam niedzielnie
Ciekawie, pomysłowo i z polotem,
a ostatnia strofa zaskakująca i wymowna.
Dobrej nocy życzę.
Zakończyłeś ostro. Gdyby każdy miał takich
nadgorliwych, to jednak nudno byłoby na świecie.
Pozdrawiam :)