Tadziu
Mam przyjaciela co zwie się Tadek.
Przyznam to postać nieodgadniona.
Taki z poezji sklecony dziadek,
oportunizmu żywa ikona.
Wstaje o świcie i wiersze pisze.
Po gładkiej skroni najpierw się skrobie.
a potem zgrabnie wciska klawisze
i nowy wierszyk ma, znów o sobie.
Kim on już nie był w twórczym zapędzie
i jakie przy tym miał przemyślenia.
To walczy w pierwszym barykad rzędzie,
potem ofiarą jest roztargnienia.
To się rozwodzi i cicho szlocha,
za chwilę gnębi swych oponentów
mówiąc, że to jest zwyczajna wiocha
pełna judaszy, oraz agentów.
W końcu się kaja, że zbłądził srodze,
oraz wyciąga zgody prawicę,
ale po chwili na jednej nodze
pragnie przeskoczyć prawa granice.
Pisze dość gładko przyznać to muszę
i jest tak płodny jak w sierpniu śliwy,
jednak choć swoją obnaża duszę
to w swej poezji jest niecierpliwy.
Napisze słowo i pcha na stronę,
nawet przeczytać mu się go nie chce
i swoje zmysły rozanielone
pręży czekając, kto je połechce.
A niechaj pisze jeżeli lubi,
niech się wciąż chwali swoją fantazją.
Humoru niechaj nigdy nie zgubi
strasząc swych wrogów skryta inwazją.
Na koniec proszę, Tadziu kochany,
czytaj ty najpierw swoje wierszyki,
gdyż w nich dość często wśród morskiej
piany
toną ostatnie strzępki logiki.
Komentarze (9)
Wiersz zgrabny. Popieram wypowiedź Jastrza, że każdy
ma prawo do błędów, a to, że ludzie się różnią to
dobrze - ważne, by różnić się pięknie.
Pozdrawiam serdecznie.
Przyjacielskie przepychanki z ogromną dozą humoru . Z
podobaniem ;-)
Każdy nas czasem robi błędy. Wszyscy różnimy się też
czasami poglądami. Błędy należy poprawiać. Natomiast
ujednolicanie poglądów może być bardzo niebezpieczne.
(No chyba, gdyby wszyscy przyjęli moje.)
Przypomniał mi się film "Dwaj zgryźliwi tetrycy"
tylko, że tu rywalizacja idzie o wiersze :))
Dla mnie wszystkie wiersze Tadka
są jak apetyczna gratka :))
zaś wierszydła Sławomira,
to jest jedna wielka szmira :)))
Mam nadzieję, że Gminiuś ma poczucie humoru i się nie
obrazi i odbierze rymowankę jako żarcik przyjacielski
oczywiście, no bo się lubimy :))))))
Pozdrawiam z szacunkiem i życzę wesołego weekendu :)
Kto się czubi...,
pozdrawiam Obydwu Panów,
:)
Dzięki Sławo za wierszyk.Umiem śmiać się z siebie
więc i twój żart mnie rozbawił.Znam też swoje wady,mam
ich dużo.I jestem też trochę chaotyczny w
pisaniu.Czasami się przykładam, a częściej nie.To nie
znaczy, że moje podejście do życie jest też takie
samo.A, że nie cierpię pewnych postaw u ludzi... cóż
tak już mam.Nie gańcie Sławomira - ja go sznuję.I
już...
Ja nie mówię że jest źle. Lubię i cenię Tadka choć nie
zawsze i nie we wszystkim jest nam po drodze, ale
obowiązkiem przyjaciela jest ppodpowiedzenie
przyjacielowi bez zbędnych złośliwości by jedynie
spróbował minimalnej zmiany. Oczywiście nie będę się
narzucał i martwił tym że moją uwagę oleje. Będę go
lubił dalej. Pozdrawiam czytelników:)
Skoro czytasz jego wiersze to nie jest tak do końca
źle. Jak sprawia mu przyjemność pisanie to w spokoju
go zostawmy. Pozdrawiam serdecznie, miłego weekendu:)
{Czyżby to o koledze o pseudonimie grand?}
Może się mylę...