Tajemnicze dźwięki 8
Dzisiaj ostatnia cześć muzycznych opowieści.
Tajemnicze dźwięki 8
(no i skończyło się)
To już koniec jest książeczki,
ale czas ten szybko leci
(nawet gdy ktoś wolno czyta,
kiedyś tutaj też zawita).
Pisząc bardzo się cieszyłem
i muzykę wciąż nuciłem –
bowiem w domu moim miłym
również dźwięki zagościły.
W korytarzu jest gitara,
nie jest nowa (lecz nie stara)
– lubię czasem wieczorami
cicho brzdąkać jej strunami.
Koło schodów są bongosy,
gdy w nie stukam słychać głosy,
jak z Afryki, gdzieś z daleka,
z miejsca, w którym szumi rzeka.
Mam też małe ukulele,
co radości sprawia wiele,
gdyż instrument ten (choć mały)
dźwięk wydaje wprost wspaniały.
Harmonijka jest do bluesa,
harmonijki nikt nie rusza –
syn ją trzyma w swej szufladzie
(czasem też gdzieś indziej kładzie).
Córka głównie… to maluje,
lecz w klawiszach ciut gustuje
i potrafi jednym palcem
grać etiudy, tanga, walce.
Instrumenty, choć wspaniałe,
same nie chcą zagrać wcale,
trzeba podejść, uśmiech sprzedać –
przede wszystkim, to się nie bać.
Reszta jest już dobrze znana:
ćwiczyć w nocy, aż do rana,
ćwiczyć rano, do wieczora,
koniec bajki – spać już pora.
https://www.youtube.com/watch?v=inMAifRBC78
Komentarze (13)
Wspaniały wiersz!
Miło było przeczytać. A muzyka wymaga wyrzeczeń, by
potem cieszyć się grą na jakimś instrumencie.
Serdecznie Cię pozdrawiam
Też tak lubię brząknąć na gitarze, z wielkim
podobaniem czytam, pozdrawiam serdecznie.
Ćwiczę, ćwiczę :}
Na nerwach to wiadomo, ale gram też na kontrabasię,
dlatego wwiersz "podobasię" :}
ale zanim nauczysz się grać niejednemu zagrasz na
nerwach.
A ja nie spie :)
Tylko wersami sie pieszczę :)
Pozdrawiam z podobaniem
Dźwięki instrumentów potrafią uprzyjemnić czas.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Tyle muzyki w jednym wierszu, z podobaniem pozdrawiam
:]
Wspaniały wiersz.
Też jestem melomanką i kocham wszystko, co związane z
muzyką.
Śpiew, grę na instrumentach, taniec.
Bardzo się cieszę, że u Ciebie wszyscy kochają
muzykę:)
Bez niej nie ma życia...
Gitara świetna przy ognisku:)
Każdy instrument jest piękny. Najbardziej chyba kocham
skrzypce i gitarę...
:)
Super. Lekki i z humorkiem.
Uroczy i nostalgiczny portret domowego życia, w którym
dźwięki instrumentów muzycznych wypełniają przestrzeń,
przypominając o radościach wspólnego muzykowania i
tworzenia, które są integralną częścią codzienności.
(+)
jak o muzyce, to mój ulubiony ragtime na pianinie,
czysta przyjemność. Adam Swanson mistrz tej muzyki w
Stanach.
https://www.youtube.com/watch?v=1HufJe6_Cdo
A ja pod wpływem Twojego ostatniego wiersza nastroiłam
gitarę i był wieczór z poezją śpiewaną.
Jeszcze dwie czekają :)
Z przyjemnością zgłębiałam tajemnicze dźwięki,
pozdrawiam melomana :)