Tak bardzo się boję...
Boję się że kiedyś zniknie coś
Coś co nazywam szczęściem
Boję się że zniknie miłość
Tą którą mnie obdarzyłeś
Chcesz wiedzieć co dręczy mnie?
Tak bardzo boję się czarnego kota
A co jeśli przebiegnie mi drogę?
Co jeśli niechcący przejdę pod drabiną?
Czy dni szczęścia zginą?
Boję się że zginie ma czterolistna
kończyna
Odejdzie szczęście gdzieś w ciemny kąt
Ucieknie ma wesoła mina
Gdy Ty odejdziesz stąd
I chociaż w sercu piekące łzy będę miała
I choćbym miała umrzeć za chwilę
Nie będę nawet wtedy płakała
Będę musiała utrzymać na pozór wesołą
minę
Wiesz przecież dobrze jaka jestem
I choć byś zostawił mnie na zawsze
I choćbyś spławił niegrzecznym gestem
Nie próbuj w me oczy patrzeć
W nich widać jak kocham Cię
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.