Nocy! nie przychodz, prosze
Małe złamane serce
Wędruje samotnie w przestworzach
Zdaje się zagubić w ciemnościach
Powiedz czego ono szuka?
Moje małe zagubione serce
Nawet ja go nie rozumiem
Błądzi gdzieś w ciemnościach
Spotyka inne opuszczone serca
Lecz żadne nie jest mu bliskie
Nie tak bliskie jak Twoje
Pokazałeś mi swój świat
Coś czego nigdy nie widziałam
Obudziłeś we mnie uczucia
A teraz znikasz, na dłuższy czas
I pojawiasz się, lecz tylko na chwile
Powiedz dlaczego nie mogę Cię mieć
zawszę
Gdy pragnę poczuć Twój zapach i dotyk
Nie mogę czuć Twych ciepłych dłoni
Nie mogę zatonąć w Twym uścisku
Ani dotknąć Twych ciepłych ust
Dusze przed chwilą złączone
Teraz zostają rozdzielone
Chociaż przed chwilą zatopiłeś się we
mnie
Teraz znów mi uciekasz
I znów musze na Ciebie czekać
Powiedz dlaczego tak jest?
Dlaczego pojawiasz się tylko na chwile
I znikasz na całą wieczność
Skazując mnie na samotność
Bez Twojego ciała
Powiedz mi dlaczego to robisz?
Dlaczego wciąż mi uciekasz?
Dlaczego zostawiasz mnie samą
Powiedz mi dlaczego mnie tak dręczysz
Odchodząc kiedy noc cicho się zakrada
Nie chcę tonąc w objęciach nocy
Moje serce nie jest na to gotowe
Nie jest gotowe byś znów je zostawił
Nocy! Nie nadchodź proszę
Tyś wyznacznikiem mojego szczęścia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.