Tak dużo i tak mało
Twoje dłonie powiedziały mi,jak rozkoszny
jest dreszcz dotyku, twoje usta wprowadziły
mnie w zaklęty świat pocałunków, twoje oczy
pokazały mi jak omdlewa dusza, twoje ciało
nauczyło mnie jak można stworzyć cudowny
obraz miłości
Kiedy pojawiłeś się w moim życiu,
nadałeś sens moim dniom
Poranki blasku nabrały, a wieczory skrzą
się tysiącem gwiazdami.
Każda grudka śniegu,każda kropla
deszczu-jest wypełniona tobą, i ciągle mi
ciebie tak mało,tak mało,i widzę twe oczy
jak gwiazdy na niebie, czuję twój dotyk i
ogarnia mnie szał uniesień.
Smak twej skóry powoduje wibracje
i czas się nie liczy -tak szybko ucieka
zostaje we mnie wieczne nie nasycenie.
Wspominam nasz pierwszy jesienny spacer,
i świeżość tak zieloną jak jej zapach
lekki i czysty jak ogrody kwitnące o
poranku
Była w tym wszystkim niezwykła
obietnica:
radość życia a teraz,kiedy chcesz mnie
zostawić czuję się tak,jakby moje serce
było szklane,przezroczyste,czuję jakbyś w
nie rzucał kamieniem
Czuję,jak w wielkim bólu zostają kawałki
szkła,a pośród tego wszystkiego płaczę
ja
uzależniłam się od ciebie, bo bardzo cię
kocham i w tym jest piękno i przekleństwo
mojej miłości do ciebie
Z dedykacją Romanowi
Tessa50
Komentarze (31)
pięknie o prawdziwej miłości pozdrawiam